Październik
dobitnie przypomniał nam, że jest już jesień, a lato dawno się
skończyło. Nadszedł czas na jesienne potrawy, takie bardziej
sycące i rozgrzewające. Na straganach pojawiła się brukiew. Nieco
zapomniana w Polsce, z wyjątkiem Kaszub, gdzie kojarzona jest
głównie z gęstą zupą na gęsinie. Jest za to bardzo
popularna w Skandynawii, głównie Norwegii i Finlandii.
Zakupiłam więc wielką brukiew i przyrządziłam z niej mus z
dodatkiem marchwi i ziemniaków – doskonały dodatek do mięsa
na obiad.
Mus
z brukwi, marchwi i ziemniaków
na
podst. “Skandynawia jest piękna!”
1
kg brukwi
2
duże marchewki
6
niedużych ziemniaków
sól,
pieprz
Przygotowanie:
Brukiew
i marchew obrać, pokroić na mniejsze kawałki. Włożyć do
wrzącej, osolonej wody i gotować przez 20 minut. Dodać obrane
pokrojone ziemniaki, gotować do miękkości. Warzywa wyjąć z
wywaru (samego wywaru nie wylewać) i zmiażdżyć. Masę rozrzedzić
nieco wywarem, doprawić solą i pieprzem. Podawać np. do gotowanej
wieprzowiny.
Smacznego!
Smaczne to?:-) dzisiaj w warzywniaku lookałam na brukiew, ale ostatecznie kupiłam brukselkę, w moim gospodarstwie domowym niezwykle lubianą! ;-)
OdpowiedzUsuńW moim gospodarstwie domowym zostało zaakceptowane bez zastrzeżeń :) Tylko zerknij w sklepie na wagę, ile brukiew będzie ważyć, bo z reguły ważą sporo (nawet 2 kg jedna sztuka), a z takiej wielkiej brukwi wyjdzie Ci porcja na cały tydzień ;)
Usuń