Jeśli
macie dostęp do kwiatów czarnego bzu, koniecznie
wykorzystajcie je do przygotowania pysznego syropu. Będzie on Waszym
przyjacielem w jesienne i zimowe przeziębienia – jest idealny do
rozgrzewającej herbaty. Świetnie również gasi pragnienie w
upalne dni, wymieszany po prostu z wodą i lodem. Można też go dodać
do musującego białego wina i stworzyć w ten sposób
klasyczny drink.
Kwiaty
czarnego bzu najlepiej zbierać z rana, w słoneczne dni, z krzewów
położonych daleko od ruchliwych ulic. Należy je obcinać
delikatnie nożycami, tak by strącić jak najmniej pyłku.
Pośpieszcie się, bo czas kwitnienia czarnego bzu nie trwa długo!
A
tak przy okazji zbierania uważnie się rozglądajcie, bo możecie
natknąć się np. na gniazdko małych ptaków, ukrytych wśród
bzowych liści (tak jak mi się to przytrafiło – zobaczcie
zdjęcia).
Syrop
z kwiatów czarnego bzu
Z
podanej ilości wychodzą 2 litry syropu:
25
baldachimów kwiatów czarnego bzu
skórka
i sok z 3 cytryn
skórka
i sok z 1 pomarańczy
1
kg cukru (ja użyłam mniej, jakieś 70 – 80 dag)
Przygotowanie:
Wyłóż
delikatnie kwiaty czarnego bzu do sporej miski, dodaj skórkę
z cytryn i pomarańczy. Zalej to 1,5 l wrzącej wody. Przykryj i
odstaw na noc.
Przecedź
płyn przez gazę do garnka. Dodaj cukier oraz świeżo wyciśnięty
sok z cytryn i pomarańczy. Podgrzewaj powoli do zagotowania, tak by
cukier się rozpuścił. Gotuj przez kilka minut, a następnie przelej
gorący syrop do wysterylizowanych butelek. Zakręć i odstaw do
ostygnięcia. Przechowuj w ciemnym, chłodnym miejscu.
czarne bez jest najlespszy w Otomino!
OdpowiedzUsuńStefano w Otomino oczywiście
W Otominie wszystko jest najlepsze! :D
Usuń