W Szwecji klopsiki
to podstawa domowego menu. I chyba z nimi najczęściej kojarzy nam
się kuchnia szwedzka. Najbardziej uwielbiają je dzieci, o czym
dobrze wiedziała Astrid Lindgren, gdyż niezwykle często pojawiają
się w jej książkach (do filmowej wersji „Madiki z Czerwcowego
Wzgórza” napisano o nich piosenkę „Ge mig mera
köttbullar” („Dajcie mi więcej klopsików”)).
Szwedzkie
klopsiki
wg
przepisu Tiny Nordström
Składniki
dla 4 osób:
50dag mielonego mięsa wieprzowo – wołowego
3 kromki białego chleba
50dag mielonego mięsa wieprzowo – wołowego
3 kromki białego chleba
1 1/2 dl mleka
1 jajko
1 jajko
2 dl drobno posiekanych
porów
masło i olej do smażenia
masło i olej do smażenia
Przygotowanie:
- Wymieszaj w misce mleko razem
z jajkiem.
Odetnij skórkę od chleba i włóż chlebowy miąższ do miski z jakiem i mlekiem. Poczekaj aż pieczywo nasiąknie i powstanie papka.
Do miski włóż mięso mielone i posiekanego pora. Dopraw solą, pieprzem, wymieszaj i odstaw na 10 minut, by mięso „odpoczęło”.
Mokrymi rękoma formuj z mięsa małe kuleczki wielkości włoskiego orzecha.
Smaż na oleju i maśle przez około 10 minut na niezbyt dużym ogniu.
Tradycyjnie klopsiki podaje się z dżemem borówkowym lub żurawinowym.
Smacznego!
Bardzo smacznie to wygląda, chyba wypróbuję w swojej kuchni:-)
OdpowiedzUsuńWitaj północna blogerko. Bardzo lubię kuchnię skandynawską, więc będę zaglądać. Nie wiedziałam, że w klopsikach można zastąpić cebulę porami. Pewnie dzięki temu mają delikatniejszy smak. Pozdrawiam i czekam na dużo skandynawskich wpisów.
OdpowiedzUsuńZapraszam jak najczęściej :)
UsuńTyle, że w oryginalnych szwedzkich klopsikach nie ma pory, jest tarta cebula, nie spotkałem też wkładki w postaci chleba, jedynie bułka moczona w mleku bądź tarte ziemniaki.
OdpowiedzUsuńTrzeba się uczciwie przyznać, że Szwedzi sprzedali nam naszą własną potrawę :-) Gdyż podstawowy przepis jest identyczny jak nasz, Polski; mięso bułka cebula, często dodają łyżeczkę miodu ale to już modyfikacje tak jak w naszych mielonych, każdy ma tam swoje dodatki, a to czosnek a to śmietana itp. Reasumując różnica polega jedynie na wielkości :-) A przepisów na to jest tye ile fantazji kucharzy tworzących kotlety mielone.
Zgadza się, że podstawowy przepis jest praktycznie identyczny jak na nasze mielone. Ale nie ma "jednego słusznego" przepisu, w którym coś jest, a czegoś nie ma. Jak sam piszesz - czasem dodają miód, a czasem śmietanę. A czasem zamieniają cebulę na pora. W kwestii klopsików Szwedzi mają więcej fantazji, niż my w kwestii mielonych ;) W wielu szwedzkich książkach kucharskich są osobne rozdziały poświęcone tylko klopsikom, które są przyrządzone na dziesiątki różnych sposobów. Powyższy przepis jest pewną modyfikacją (rzeczony już por), ale odstępuje za bardzo od standardu.
Usuń