wtorek, 15 marca 2016

Cel – zdrowa i prosta kuchnia

Witajcie ponownie po dłuższej przerwie.
Powracam na mojego starego bloga, gdyż niestety z przyczyn technicznych będę musiała zrezygnować z własnej domeny. Chwilowo będę jeszcze równolegle prowadzić dwa blogi, zwłaszcza że chcę przenieść moje ulubione i zdrowe przepisy z poprzedniej strony na tę witrynę. Zmienia się jednak kierunek tego bloga. Dotychczasowa forma wyszukiwania i publikowania różnych przepisów, związanych głównie z kuchnią północnej Europy, przestała mi wystarczać. Stwierdziłam, że mój blog powinien iść i rozwijać się razem ze mną, być bardziej osobisty (w przestrzeni kulinarnej, oczywiście). W tej chwili jestem na tym etapie życia, że nie poszukuję i nie potrzebuję wielkich eksperymentów w kuchni. Jak większość ludzi, nie mam też zazwyczaj czasu na kilkugodzinne stanie nad garami. Moim głównym celem jest zdrowa i prosta kuchnia. 



Dużo czytam na temat zdrowego odżywiania i mam wrażenie, że im więcej czytam i szukam, tym większy mam mętlik w głowie. Informacji jest tak wiele, że trzeba być nie lada specjalistą by je wszystkie posiąść i jeszcze stosować na co dzień. Bo co to znaczy zdrowe odżywianie? Wszyscy wiemy, że cola i chipsy są niezdrowe i nie powinny znajdować się w codziennej diecie. Że trzeba jeść dużo warzyw i owoców, unikać tłuszczu i cukru. Ale to nie wszystko. To co jemy ma wpływ na nasze samopoczucie, a w dłuższej perspektywie również na nasze zdrowie. To, czym teraz karmimy nasze dzieci ma znaczenie nie tylko dla ich rozwoju dzisiaj, ale również na ich przyszłość. Ważna jest jakość produktów, których używamy w kuchni, skład, sezonowość, termika, czy zakwaszają organizm i tak dalej... Dlatego postanowiłam za pomocą bloga usystematyzować swoje wiadomości i podzielić się z Wami moimi małymi i większymi odkryciami.
Zdrowa i prosta kuchnia to mój główny cel, do którego realizacji prowadzą mniejsze zadania i zamierzenia:
  • Zdrowe i proste śniadania
  • pomysły na przekąski do szkoły i pracy
  • obiady, najlepiej jak najczęściej bezmięsne
  • lekkie kolacje
  • Poniedziałki bez mięs
  • ograniczenie słodkości (tu mam na myśli tych kupowanych, bo dzieci by mi nie wybaczyły wykluczenie z domowego menu owocowych muffinek czy owsianych ciasteczek) – stawiamy na domowe, zdrowe łakocie
Eh, ten ostatni punkt, to prawdziwe wyzwanie. Przyznam się, że mam słabość do słodyczy, a zwłaszcza czekolady...
Już jakiś czas temu udało mi się wprowadzić drobną, choć dość istotną zmianę w kuchni – przestałam używać białej mąki pszennej, zamieniłam ją na pełnoziarnistą, zarówno pszenną, żytnią, jak i orkiszową. Teraz czas na dalsze zmiany i ulepszenia w codziennym menu.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...